Michael Jordan - Władca Pierścieni Michael Jordan - Władca Pierścieni Strona głównaDodaj do ulubionychNapisz do autora
Strona o Dynastii Bulls
Kariera Mistrz NBA MJ w Wizards Osiągnięcia Ciekawostki Do kupienia Statystyki Multimedia
 Sezon 2001-02 
 Wstęp
 Aktualności
 Dlaczego - Q&A
 Zawodnicy
 Płace
 Doug Collins
 Artykuły i opisy
 Wyniki meczów
 O sezonie 01/02
 Multimedia

 powrót

  
Powrót do opisów spotkań z lutego 2002

31 I 2002 - Kolejny buzzer-beater Jordana !!!
Spójrzcie prawdzie w oczy..... Jordan ciągle rządzi !
Wizards wygrali pierwszą kwartę 28:23, drugą 26:19. Do przerwy prowadzili 11 punktami. Później wszystko się zmieniło. Koszykarze Waszyngtonu chybili 12 kolejnych rzutów. Cavs wykorzystali swoją szansę i w serii 22:4 zdobyli 13 punktów z rzędu. Objęli prowadzenie. Po 36 minutach gry było 71:74. Na początku ostatniej kwarty Cleveland zwiększyli swoje prowadzenie do 12 punktów (85:73). Na 7:17 do końca doszło do spięcia między Jahidi Whitem i Zydrunas'em Ilgauskas'em z Cavs. Przepychanka skończyła się wyrzuceniem obu zawodników z parkietu. Zaraz po tym Wizards rzucili 10 kolejnych punktów i na krótko objęli prowadzenie (86:85). Zostało 4:42 do końca meczu. Przez kolejne 3 minuty Cavs zdobyli 5 punktów, Wizards ani jednego. Dopiero rzut za trzy Chrisa Whitneya przełamał złą passę (89:90, na 1:02). Następne punkty zdobył Jordan - trafił dwa rzuty osobiste na 23,9 sekund do końca (91:90). Kiedy Chris Mihm zdobył 2 punkty dla Cavs wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty. Zostało tylko 1,6 sekundy. Ale w NBA jedna sekunda to aż za dużo :-)
Już gdzieś widziałem takie zdjęcie :-). To był mecz z Cleveland. Na zdjęciu nie było Hamiltona, a MJ miał na sobie czerwoną koszulkę Bulls
Wizards wyprowadzali piłkę. Zasłona Hamiltona, piłka jest w rękach Jordana. Jest na wolnej pozycji. Rzuca mniej więcej z linii rzutów wolnych. Rozbrzmiewa syrena kończąca mecz..... a piłka wpada do kosza. 92:91 dla Wizards !!! Ostatnia akcja była bardzo podobna do "The Shot" w 5 meczu Playoffs 1989 (również z Cleveland).
Michael Jordan zdobył w sumie 26 punktów (11/27 z gry), zaliczył 5 zbiórek i 8 asyst. Grał 40 minut. W meczu wystąpił Richard Hamilton, który z powodu kontuzji opuścił 17 spotkań. Grał 17 minut (z ławki) i zdobył 10 punktów (5/11 z gry), miał 3 zbiórki i 1 asystę. Chris Whitney rzucił 20 punktów (7/12 z gry, 3/4 za trzy punkty), dodał 4 zbiórki i 7 asyst. W meczu nie wystąpił Hubert Davis, który leczy grypę.
W drużynie z Cleveland 4 zawodników uzyskało dwucyfrową ilość punktów - najwięcej Wesley Person (21)

Było to 3 zwycięstwo Wizards w 4 meczach, a 13 porażka w 14 spotkaniach dla Cavaliers.

W miesiącu styczniu stołeczni wygrali 6 spotkań, przegrali 7. W tej chwili zajmują 9 pozycję w Konferencji Wschodniej.

29 I 2002 - Minimalna porażka z Pistons
Pierwsza kwarta należała do Wizards (26:22), druga do Pistons (27:23). Po 24 minutach gry był remis (49:49). Jordan chybił 4 pierwsze rzuty z gry, połowę skończył ze skutecznością 4 na 14 z gry. Detroit uzyskali przewagę pod koniec trzeciej kwarty (76:64). Dzięki rzutowi Jordana równo z syreną kończącą kwartę oraz kolejnym jego akcjom w IV kwarcie Wizards doprowadzili do remisu (76:76). Zostało 10 minut do końca, a mecz zaczynał się od początku. Nastał okres wyrównanej gry. Dodatkowo oba zespoły miały problemy ze skutecznością. Na 1:24 rzuty osobiste Jordana dały Wizards prowadzenie 86:84. Clifford Robinson, który wcześniej zdobył 5 kolejnych punktów Pistons, wyrównał na 1:08 do końca. Jego kolejny rzut dał Detroit prowadzenie (88:86). Chris Whitney i Hubert Davis próbowali wyrównać. Obaj chybili rzuty. Wynik meczu ustalił Chucky Atkins, który wykorzystał rzut osobisty. Została mniej niż sekunda......
W ostatniej kwarcie Jordan zdobył 14 ze swoich 32 punktów. W drugiej połowie trafił 9 z 13 rzutów z gry. W całym meczu zaliczył też 7 asyst i 5 zbiórek. Grał 42 minuty. Jones zapisał na swoim koncie 17 punktów i 7 zbiórek, Whitney - 15 punktów, a White - 9 zbiórek.
Dla Pistons najlepiej rzucał Jerry Stackhouse (24 punkty, 6 zbiórek i 6 asyst) oraz Chucky Atkins (20 punktów). Jednak kluczowe punkty dla zwycięstwa zdobył Clifford Robinson (w sumie 14 punktów).

Doug Collins poinformował, że Richard Hamilton może zagrać w następnym meczu w Cleveland. Na skutek kontuzji pachwiny Richard opuścił 17 spotkań (bilans: 8-9).

30 X 2001 - 26 I 2002 - Reasumując.....
Mecz z Suns (czytaj niżej) był 41 meczem sezonu. Wizards mają za sobą jego pierwszą połowę. Co tu dożo mówić/pisać - był to bardzo udany okres. W tej chwili bilans zespołu to 21-20 (51,2%). Dla porównania w całym minionym sezonie wygrali zaledwie 19 spotkań. Po raz pierwszy od sezonu 1997-98 Wizards są na plusie po połowie rozgrywek. Warto odnotować fakt, że ostatnie 16 spotkań stołeczni grali bez drugiego strzelca - Richarda Hamiltona. Wygrali 8 z nich, czyli dokładnie połowę. Na początku lutego Richard powinien wrócić do gry.
Druga połowa sezonu będzie trochę trudniejsza od pierwszej. Myślę, że można się spodziewać ok. 32-35 zwycięstw na koniec rozgrywek. Każda kolejna wygrana będzie niesamowitym sukcesem Michaela Jordana i jego kolegów z zespołu. Co do playoffs..... życzę im tego, ale droga jeszcze daleka i wyboista.

Co do gry Michaela.... cały czas się dociera. Biorąc pod uwagę 3-letnią przerwę i jego wiek gra świetnie. Do tego coraz lepiej ! Jego wkład w zwycięstwa zespołu jest oczywisty. Nie mniej oczywisty i coraz ważniejszy jest wkład jego kolegów. Są bardziej pewni i doświadczeni. Ma to odzwierciedlenie w obecnym bilansie Wizards.
Największym problem Jordana jest jego skuteczność. Zaledwie (albo aż) 41,7%. W pierwszym sezonie po jego powrocie (1995 roku) jego skuteczność była na podobnym poziomie 41,1%. Reszta statystyk również jest łudząco podobna (patrz tabelka poniżej). Dodam jeszcze, że w playoffs 1995 roku MJ rzucał już 48,4% i zdobywał 31,5 ppg.

Pozostaje, życzyć braku poważnych kontuzji w zespole i wejścia do rundy playoffs :-).

M I C H A E L    J O R D A N    W    W Y B R A N Y C H   S E Z O N A C H
SEZON ZESPÓŁ G MPG FG% 3P% FT% RPG APG SPG BPG PPG
2001-02 Washington 40 36,3 ,417 ,167 ,788 6,4 5,0 1,6 0,5 24,95
1994-95 Chicago 17 39,3 ,411 ,500 ,801 6,9 5,3 1,76 0,76 26,9
Playoffs 1995 Chicago 10 42,0 ,484 ,??? ,810 6,5 4,5 2,3 1,4 31,5
1997-98 Chicago 82 38,8 ,465 ,238 ,784 5,8 3,5 1,72 0,55 28,7

26 I 2002 - Michael Jordan wystąpi w Meczu Gwiazd
Ogłoszono ostateczne wyniki głosowania na uczestników Meczu Gwiazd 2002, który odbędzie się 10 lutego w Filadelfii. Do Drużyny Wschodu po raz kolejny wybrano Michaela Jordana. Będzie to już 12 występ w jego karierze (w 1986 roku został wybrany, ale nie wystąpił z powodu kontuzji). Michael zdobył 985.448 głosów - najwięcej jako obrońca Wschodu oraz 4 zawodnik wśród wszystkich nominowanych. Najwięcej głosów uzyskał Vince Carter z Raptors (1.470.176), Shaquille O'Neal (1.247.438) i Kobe Bryant (1.121.753) z LA Lakres.

Jordan ma największą średnią w karierze w historii NBA All-Star Game - 21,3 ppg.

P I E R W S Z E    P I Ą T K I   N A    M E C Z   G W I A Z D    2 0 0 2
DRUŻYNA ZACHODU POZ DRUŻYNA WSCHODU
Kevin Garnett (Minnesota) F Vince Carter (Toronto)
Tim Duncan (San Antonio) F Antoine Walker (Boston)
Shaquille O'Neal (LA Lakers) C Dikembe Mutombo (Philadelphia)
Kobe Bryant (LA Lakers) G Michael Jordan (Washington)
Steve Francis (Houston) G Allen Iverson (Philadelphia)

26 I 2002 - Ponad 40 punktów w drugim meczu z rzędu !
Michael Jordan jest w doskonałej formie. W drugim meczu z rzędu rzucił ponad 40 punktów - dokładnie 41 (17/30 z gry), dodał 4 zbiórki, 7 asyst i 2 przechwyty. Grał 40 minut.
W pierwszej kwarcie rzucił 14 punktów z 22 zespołu. Kryjący go Majerle bardzo szybko opuścił parkiet - w ciągu minuty złapał 3 faule na Jordanie. Po 12 minutach gry Wizards prowadzili 22:16. W kolejnych kwartach ich prowadzenie stale się zwiększało. W drugiej połowie sięgnęło nawet 18 punktów. Kiedy na boisku nie było starterów Waszyngtonu, Suns dwukrotnie redukowali stratę do 9 punktów. Ostatecznie Wizards wygrali 112:102. Po raz pierwszy od 12 spotkań wygrali mecz pozwalając rzucić przeciwnikom ponad 100 punktów. 112 punktów to dla Wizards season high.
W pierwszej połowie Jordan rzucił 21 punktów, w drugiej dodał 20. Whitney dodał 15 punktów, Davis - 11, a Jones 10 punktów i 12 zbiórek. Dla Phoenix Suns najwięcej rzucił Stephon Marbury (25 punktów, 10 asyst i 7 zbiórek). Zaliczył też 7 z 16 strat zespołu.
Wizards rzucali bardzo skutecznie. Trafili 39 z 76 prób (51,3%). Suns 36 z 85 prób (42,4%), w tym jedynie 5 z 17 w drugiej kwarcie.

24 I 2002 - 40 punktów Jordana
W wygranym meczu z Cleveland Cavaliers (94:85) Michael Jordan zdobył 40 punktów (18 na 29 z gry), zebrał 8 piłek, miał 2 asysty i 2 przechwyty. W ciągu 40 minut gry nie zaliczył żadnej straty. Co ważne w drugiej połowie MJ nie miał kłopotów ze skutecznością (w dwóch ostatnich spotkaniach trafił zaledwie 3 z 23 rzutów). W meczu z Cleveland rzucił 7 z 14 i zdobył 16 punktów.
Pierwsza kwarta meczu była popisem Michaela Jordana i Wesley Persona (Cavs). Obaj rzucili po 16 punktów przy skuteczności 8 z 11 (Jordan) i 8 z 9 (Person). Kawalerzyści objęli prowadzenie 28:23. Gra straciła na szybkości i atrakcyjności kiedy w drugiej kwarcie obaj opuścili parkiet. Do przerwy Wizards zmniejszyli stratę do dwóch punktów (48:50). Trzecia kwarta okazała się kluczowa. Przy stanie 54:51 dla Cavs (9:51 do końca) Michael wziął losy meczu w swoje ręce. Rzucił 6 w trakcie ośmiopunktowej serii, która dała prowadzenie Wizards 59:54 na 7:50. Później dodał kolejne. Po czterech minutach stołeczni mieli już 10 punków przewagi (70:60). Ich prowadzenie sięgnęło nawet 13 punktów. Rzut za trzy Jumaine'a Jones'a ustalił wynik 77:67 po 36 minutach gry. Wizards wygrali III kwartę 29:17. Była to jedna z najlepiej rozegranych kwart Waszyngtonu w tym sezonie.
Rzut Michael'a w meczu z Cavs
Na początku ostatniej odsłony meczu coś się zacięło. Przez 4 i pół minuty Wizards zdobyli tylko 2 punkty. Jednak Cavaliers nie potrafili wykorzystać chwilowej słabości przeciwników. Zdobyli 6 punktów. Na 7:33 przed końcem spotkania było 81:73 dla Waszyngtonu. Kolejne minuty należały już do drużyny Jordana. Zdobyli 7 punktów, stracili tylko 1. Było 88:74 i już nic nie mogło pomóc Kawalerzystom. W drugiej połowie Cavs zdobyli tylko 35 punktów.
Do 40-punktowego dorobku Jordana Chris Whitney dodał 15 oczek, Popeye Jones - 9 oraz 8 zbiórek. Rookie Brendan Haywood zaliczył 11 punktów i 6 zbiórek.
Wesley Person rzucił 19 punktów dla Cavs, z czego tylko 3 punkty po pierwszej kwarcie (1/7 z gry).

Skrzydłowy Christian Laettner ponownie znalazł się na liście kontuzjowanych. Kolejnej kontuzji doznał w poniedziałek. Wcześniej opuścił 14 spotkań z powodu złamanej nogi.

22 I 2002 - Wciąż tylko (aż) 19 zwycięstw
Pierwsza połowa meczu z Philadelphia 76ers należała do Michaela Jordana. Druga - do Allen'a Iverson'a. W pierwszej połowie Michaelowi wychodziło prawie każde zagranie. W pierwszej kwarcie zdobył 19 z 23 punktów zespołu. Do przerwy dodał jeszcze 9 punktów. W sumie w pierwszej połowie zdobył 28 punktów przy skuteczności 13/19. Wizards prowadzili 46:45.
Dla Iversona pierwsza połowa była okresem przypadkowych rzutów, złych zagrań i strat. W tym okresie rzucił zaledwie 5 na 15 z gry i miał 5 strat.
Ale fortuna kołem się toczy..... w drugiej połowie meczu wszystko odwróciło się o 180 stopni. Michael zapomniał jak gra się w kosza, natomiast Iverson sobie przypomniał. Jordan rzucił trafił 1 z 8 rzutów i do swojego dorobku dodał zaledwie 2 punkty. Zaliczył przy tym 4 straty.
W tym samym czasie Allen zdobył 22 punkty (9/17 z gry), zaliczył też przechwyt na Jordanie i blok na Whitney'u. 76ers wygrali drugą połowę meczu 46:38 oraz mecz 91:84.
Michael Jordan zdobył w sumie 30 punktów (14/27), miał 8 zbiórek, 6 asyst, 2 przechwyty i 1 blok. Do tego 5 strat. Allen Iverson zanotował 34 punkty (14/32), 2 zbiórki, 5 asyst, 2 przechwyty i 1 blok. Do tego 6 strat.

Aktualny bilans Wizards to 19-20.

21 I 2002 - Porażka z T-wolves
Liderzy Midwest Division - Minnesota Timberwolves (30-10) pokonali na własnym parkiecie Wizards 105:101. Dla Wolves była to 14 wygrana w 16 meczach (18-2 u siebie). Dla Washingtonu była to 5 porażka w 6 spotkaniu.
W pierwszej kwarcie Michael Jordan zdobył 22 punkty (10/19 z gry). W drugiej połowie miał poważne problemy ze skutecznością (2/15 z gry) i rzucił tylko 7 punktów. Mecz zakończył z 29 oczkami na koncie. Do tego 14 zbiórek i 3 asysty.
Jordan miał małe problemy na początku meczu. Spudłował 4 rzuty, później trafił 10 z 15 rzutów. Mecz był wyrównany. Seria 13:6 dla Wolves dała im prowadzenie 56:51 na 1:19 do końca drugiej kwarty. Jumper Jordana tuż przed syreną kończącą pierwszą połowę zredukował stratę Wizards do 3 punktów.
Żadna drużyna nie była w stanie odskoczyć na więcej niż pięć punktów. Dopiero po rzucie Brandon'a na początku IV kwarty Minnesota uzyskała większe prowadzenie 85:79. Nie oddała go do końca meczu. Wizards zbliżyli się na 90:86, ale kolejna trzypunktowa akcja Brandon'a z Peeler'em oraz punkty Rasho Nesterovic'a zwiększyły przewagę Wolves do 9 punktów (95:86, 6:34 do końca meczu). Mecz zakończył się wynikiem 101:105 dla Timberwolves.
Whitney zdobył 16 punktów, Jones - 13, a Davis i Lue po 12. W drugiej połowie Waszyngton trafił zaledwie 14 z 45 rzutów z gry (w całym meczu: 38/88).
Kevin Garnett zdobył 23 punkty, miał 6 zbiórek i 9 asyst. Powracający po kontuzji Brandon zanotował 17 punktów i 7 asyst (grał 23 minuty) !

Doug Collins poinformował, że druga broń Wizards - Richard Hamilton - może wrócić do gry dopiero w pierwszym tygodniu lutego. Richard opuścił już 13 spotkań. Czarodzieje wygrali tylko 6 z nich.

19 I 2002 - Cóż to był za mecz........ :-(((
Wszystko było tak jak dawniej. Michael przybył do United Center na dwie godziny przed meczem. Tłumy fanów, dziennikarzy, kamer już na niego czekały. Ochrona miała pełne ręce roboty. Szedł drogą, którą przemierzał setki razy. Wszystko było jak za dawnych lat.... po za jednym drobnym szczegółem. MJ udał się do szatni drużyny przyjezdnej, w której najprawdopodobniej jeszcze nigdy nie był.
Trybuny United Center wypełnione po brzegi. Dopiero drugi raz w tym sezonie. Po raz pierwszy od dwóch lat mecz Bulls zostanie pokazany w ogólnokrajowej telewizji.
Jordan wielokrotnie zapewniał, że mecz w UC to mecz jak każdy inny. Oczywiście to tylko gra.....
Podczas prezentacji Wizards, w momencie kiedy Ray Clay przedstawiał Jordana kibice wstali i zaczęła się owacja na stojąco. Na początku Jordan to ignorował, ale krzyki i oklaski nie milkły. Mijały kolejne minuty.... MJ spojrzał na tłumy, przyjrzał się swojej dawnej hali. Zmiękło jego serce, a oczy wypełniły się łzami :-) Uśmiechnął się, pozdrowił wiwatujących fanów. To musiało wiele dla niego znaczyć.
Prezentacja Bulls została wygwizdana.
Michael przed meczem z Chicago Bulls
W tym momencie transmisja meczu powinna zostać przerwana. O tym co stało się potem trzeba jak najszybciej zapomnieć :-(. Zespół Chicago Bulls otarł się o rekord najgorszej skuteczności w meczu NBA. Chybili pierwsze 13 rzutów gry. W pierwszej połowie rzucali z katastrofalna skutecznością 16,7% (7/42 z gry). Słownie: szesnaście i siedem dziesiątych procent. Później było "znacznie" lepiej. Cudem uniknęli dna i jeszcze większej kompromitacji. W meczu mieli skuteczność 24,7% (22/89 z gry). Do rekordu "zabrakło" tylko 1,8%. 6 listopada 1954 zespół z Milwaukee rzucił zaledwie 22,9%.
Wizards byli niewiele lepsi. Trafili 24 na 65 z gry (36,9%). Michael zdobył 16 punktów (7/21 z gry, 2/6 z osobistych), miał 12 zbiórek, 4 asysty, 2 przechwyty, 2 bloki i rekordowe 9 strat ! Kibice wiwatowali za każdym razem, gdy Jordan miał piłkę. Aplauz słabł, a obie drużyny grały jak grały. Spora część fanów nie dotrwała do końca spotkania. Mecz zakończył się wynikiem 77:69 dla Wizards.
To 19 wygrana stołecznych w tym sezonie. Wyrównali wynik z zeszłego sezonu, co jest dużym osiągnięciem ! Każde kolejne zwycięstwo będzie jeszcze większym sukcesem Michaela i drużyny z Waszyngtonu.
Kiedy zabrzmiała syrena kończąca mecz, Jordan podszedł do ławki Bulls. Przywitał się ze swoim starym przyjacielem Charlesem Oakleyem i zamienił z nim parę słów. Kolejna owacja fanów....

16 I 2002 - Masakra w New Jersey !
Tej nocy New Jersey Nets byli nie do zatrzymania. Zmiażdżyli Wizards bez najmniejszego problemu. Trafili 13 pierwszych rzutów z gry, a po 12 minutach prowadzili 43:18. Do przerwy przewaga wzrosła do 39 punktów. Wcześniej Nets prowadzili nawet 41 punktami !!! W ciągu 18 minut gry Jordan zdobył 10 oczek. Całą drugą połowę przesiedział na ławce. Nie pomogły namowy kibiców do powrotu na boisko (po raz pierwszy na meczu Nets zjawił się komplet publiczności). Ostatecznie NJ roznieśli stołecznych 67:111. Wizards przegrali prawie we wszystkim. Pod tablicami przeciwnika (9:21 w zbiórkach ofensywnych), w asystach (9:32), itd. Mieli tylko 30% skuteczności (NJ - 52,4%).
Porażka 44-punktami to dla Jordana największa różnica w jego karierze (poprzednio 37 punktów w meczu z New York Knicks 28.11.1992). W ostatnim meczu z Nets to Wizards roznieśli przeciwników 24-punktami. Dzisiejszy mecz był udanym rewanżem NJ.
Wizards przegrali wszystkie 11 spotkań, kiedy pozwolili przeciwnikom zdobyć ponad 100 punktów. Po czterech porażkach z rzędu ich bilans wynosi 18-18. Po raz pierwszy od 29 grudnia spadli do poziomu 50%.
Dla Nets punkty zdobywali: Keith Van Horn (27), Aaron Williams (17), Kenyon Martin (14) oraz Jason Kidd (11 punktów i 12 asyst). Dla Wizards - Simmons (12), Jordan (10). Haywood zebrał 13 piłek. Większą część drugiej połowy grały rezerwy Waszyngtonu.

15 I 2002 - Trzecia porażka z rzędu...
Koszykarze Wizards ulegli drużynie ze szczytu tabeli San Antonio Spurs 91:96. Wcześniej przegrali z Milwaukee i Minnesotą. Nie był to najlepszy występ Michaela. W ciągu 40 minut gry zdobył 20 punktów, miał jednak fatalną skuteczność 5/21 (10/16 z osobistych). Zaliczył też 4 asysty i zaledwie 1 zbiórkę. W drużynie przeciwników słabo zagrał Tim Duncan. Trafił 1 rzut na 12 prób. Jednak w czwartej kwarcie złapał odpowiedni rytm i zdobył w niej 16 ze swoich 22 punktów (ostatecznie 6/17 z gry). Michael nie miał takiego szczęścia.
W meczu zabrakło kontuzjowanego Richarda Hamiltona i Christiana Laettnera. Nie wystąpił również Tyronn Lue. Każdy z zawodników pierwszej piątki Wizards grał przynajmniej 32 minuty. Rezerwowi zdobyli tylko 4 punkty.
Zespół z Waszyngtonu przegrywał przez cały mecz. W ciągu pierwszych 3 minut spotkania Spurs zdobyli 8 punktów z rzędu. Po 3-pointerze Steve'a Smith'a było 18:10 (4:59 do końca kwarty). Po dwóch minutach było już 24:10. W pewnym momencie prowadzenie Spurs sięgnęło nawet 17 punktów. Wizards stopniowo zmniejszali swoją stratę. W ostatnich sekundach meczu przegrywali tylko 3 punktami. Podwajany Jordan podał do Chris'a Whitney'a, który spudłował za trzy (wcześniej 3/7 za trzy). Duncan został sfaulowany. Wykorzystał oba osobiste i ustalił wynik końcowy meczu.
Po nieobecność Tony Parker'a w pierwszej piątce San Antonio zadebiutował Charles Smith. Rzucił 21 punktów i przyczynił się do "wyeliminowania" Jordana z gry. Hubert Davis zdobył 22 punkty (10/14 z gry). Whitney dodał 20 i 4 przechwyty (w meczu trafił 400-go 3-pointera w karierze). Jahidi White zdobył 15 punktów i zebrał aż 19 zbiórek !

12 I 2002 - Druga porażka z rzędu...
Washington Wizards ulegli u siebie Minnesota Timberwolves. Michael Jordan zdobył 35 punktów (14/30 z gry), miał 6 zbiórek, 4 asysty oraz 5 strat (w poprzednim meczu miał aż 6). Grał 40 minut.
T-wolves kontrolowali grę przez całe spotkanie. Utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie i nie pozwolili Wizards na odrobienie straty. Odpowiadali punktami na każdy kosz zawodników Washingtonu. Ostatecznie drużyna Jordana uległa 100:108.
Publiczność była wniebowzięta kiedy Jordan zaczął grać przeciwko Garnettowi. Było to gdzieś w drugiej kwarcie. Dwa celne rzuty, dalej layup i doskonały dunk. Michael zredukował prowadzenie Minnesoty do 55:50 na 34 sekundy do końca kwarty. Odpowiedzią Kevina były dwa rzuty za trzy punkty. Do przerwy było 61:52. Michael zdobył w sumie 26 punktów (10/17 z gry).
W drugiej połowie meczu Michael nie potrafił wstrzelić się w kosz przeciwników. Zdobył zaledwie 9 punktów przy skuteczności 4/13 z gry. Prowadzenie Timberwolves dochodziło nawet do 13 punktów. Wizards potrafili zmniejszyć je do 1 punktu w trzeciej kwarcie oraz do 5 punktów w ostatnich trzech minutach meczu (i to dwa razy). Drużyna z Minnesoty szybko odzyskiwała bezpieczną przewagę. Wizards przegrali 100:108. Była to pierwsza porażka stołecznych w 8 meczach we własnej hali.
Jahidi White rzucił 22 punkty (jego rekord sezonu) i zaliczył 13 zbiórek. Najskuteczniejszy w drużynie przeciwników był Kevin Garnett (31 punktów, 6 zbiórek i 7 asyst) oraz Chauncey Billups (29 punktów i 5 zbiórek). Ten ostatni zdobył 19 punktów w pierwszej kwarcie, dając Wolves prowadzenie. Jego 3-pointer na 42,6 sekundy do końca meczu rozwiał wszelkie nadzieje Wizards i ustali wynik końcowy meczu.

Tymczasem zespół Chicago Bulls pokonał po dogrywce obecnych mistrzów NBA - LA Lakers (106:104). Pod koniec IV kwarty Shaquille O'Neal został wyrzucony z boiska, po tym jak próbował zaatakować centra Brad'a Miller'a (wcześniej Miller i Oakley ostro go sfaulowali). Mecz odbył się w Chicago.

11 I 2002 - Koniec zabawy...
Wizards mają za sobą najłatwiejszą część sezonu. Grali głównie z drużynami słabego wschodu. Co nie zmienia faktu, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony ich sukcesami. W tej chwili zaczynają się schody, czyli mecze z drużynami zachodu. Będzie to prawdziwy test siły (czy raczej słabości) zespołu Michaela Jordana. Pierwsza konfrontacja już w następnym meczu z Minnesotą.

We wczorajszym spotkaniu mieliśmy przymiarkę. Wizards grali na wyjeździe z Milwaukee i wyraźnie przegrali. Różnica klas obu drużyn była oczywista. Stołeczni ulegli 86:105.
Kryty przez Jordana Tim Thomas rzucił 8 z pierwszych 10 punktów Bucks. Kiedy Michael usiadł na ławce Tim dodał jeszcze dwa celne rzuty za trzy. Po 12 minutach gry Bucks prowadzili 28:19. Thomas zdobył 16 punktów, Jordan zaledwie 2.
Dalsza część meczu to kolejne rzuty za trzy Thomas'a i Ray'a Allen'a. Na 2:54 do przerwy Milwaukee prowadzili 20-punktami (54:34). Utrzymywali tą przewagę prawie przez całą trzecią kwartę. Sam Cassell i Anthony Mason rzucili wtedy po 8 punktów. Kiedy rozpoczynała się ostatnia kwarta było 80:57. Wizards zaczęli ją serią 9:0 i zredukowali prowadzenie Bucks do 16 punktów. Po rzucie za trzy Michaela Redd'a, stołeczni zdobyli 7 punktów z rzędu. Było 87:74. Dwa kolejne rzuty za trzy Allena ostudziły zapędy Waszyngtonu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 105:86 dla Bucks. Washington przegrał wszystkie 9 meczów, w których stracił 100 lub więcej punktów.
Milwaukee trafili 10 z 13 prób za trzy punkty (Allen i Thomas po 4 celne) !!! Wizards "tylko" 8 z 18. Ray Allen rzucił 27 punktów, Tim Thomas - 25, Sam Cassell - 18. Anthony Mason dodał 12 oczek, 12 zbiórek i 7 asyst.
Michael Jordan zgromadził 22 punkty (10 z 24 z gry), 14 z nich zdobył w II kwarcie. Zanotował również 3 zbiórki, 3 asysty i aż 6 z 12 strat zespołu (najwięcej w tym sezonie).

8 I 2002 - Żona Michaela, Juanita, chce rozwodu !!!
W ostatni piątek Juanita Vanoy Jordan (42 lata) złożyła w sądzie pozew o rozwód. To chyba pierwszy poważny skutek powrotu Michaela do NBA :-((( Stało się to o czym myślałem już podczas wakacji 2001 - Michael przypłacił miłość do koszykówki swoim małżeństwem :-(((
Po 12 latach małżeństwa Michael i Juanita nie mogą dojść do porozumienia. Praca w Wizards jako GM oraz trwający sezon spowodowały, że MJ stał się wirtualnym mężem. Ilość różnic i konfliktów doprowadziła do trwałego rozpadu ich małżeństwa. W pozwie o rozwód Juanita domaga się prawa do opieki nad trójką dzieci, chce przejąć rezydencję Jordanów w Highland Park. Domaga się również połowy wspólnego majątku.

Michael Jordan i Juanita Vanoy pobrali się 2 września 1989 w Las Vegas. Mają trójkę dzieci: synów Jeffrey'a (13 lat) i Marcus'a (11) oraz 9-oletnią córkę Jasmine.

8 I 2002 - 18 punktów, 10 zbiórek i 8 asyst Michaela Jordana
W meczu z Los Angeles Clippers Michael Jordan rzucił 18 punktów, miał 10 zbiórek i osiem asyst . Wizards wygrali spotkanie 96:88. To czwarte zwycięstwo z rzędu, a siódme z rzędu we własnej hali.
Obok Michaela twórcami sukcesu Wizards byli: Popeye Jones (16 punktów i 8 zbiórek, 8 kluczowych punktów w IV kwarcie), Chris Whitney (18 punktów i 6 asyst) oraz Hubert Davis (16 punktów i 5 asyst).
W pierwszej kwarcie Clippers prowadzili nawet 10 punktami. McInnis rzucił wtedy 8 oczek. Po 12 minutach było 25:17. W pierwszej odsłonie meczu Jordan rzucił: 1/8. W dalszej części meczu było lepiej (8/16). Głównie dlatego, że kryjący Michaela - Lamar Odom opuścił parkiet pod koniec drugiej kwarty (grypa żołądkowa). Co więcej pod koniec trzeciej Clippers stracili Michael'a Olowokandi (stłuczone przedramię). Wizards powoli zmniejszali straty. Do przerwy przegrywali tylko 2-ma punktami (41:43).
Davis, który nie zdobył w pierwszej połowie ani jednego punktu, eksplodował w III kwarcie. Trafił 6 z 10 prób i zdobył 14 oczek. Do końca kwarty Wizards uzyskali 12 punktów przewagi (70:58).
Losy spotkania rozstrzygały się w ostatniej kwarcie. W ciągu 3,5 minuty Clipperom udało się dojść Wizards. Prowadzenie przez McInnis'a rzucili 12 punktów. Stracili tylko 3 (73:70, 8:49 do końca). Odpowiedzią były punkty Jones'a oraz Davis'a i Jordan'a. Washington zwiększył przewagę do 7 punktów (79:72, 5:18 do końca). Nie cieszyli się długo - dwie akcje Clippers, w tym rzut za trzy Eric'a Piatkowski'ego (4:55) zminimalizowało przewagę Czarodziejów do 2 punktów (79:77). I wtedy stało się - Whitney trafił za trzy, a Jones dodał 4 punkty (86:77, na 2:38). W sumie Wizards zdobyli 10 punktów z rzędu i odzyskali kontrolę nad meczem.
Jeff McInnis (Clippers) rzucił 27 punktów, miał 5 asyst. Ex-Bull Elton Brand zanotował 17 punktów i 11 zbiórek.

Była to pierwsza wygrana Wizards z Clippers od 17 stycznia 1998 roku ! Aktualny bilans Waszyngtonu to 18-14, a Clippers 18-17 (przegrali wszystkie sześć meczów wyjazdowych z drużynami z Dywizji Atlantyckiej).

4 I 2002 - "Powrót do przeszłości" część 3 - Wizards vs Bulls
Stało się.... Michael Jordan ze swoja nową drużynę pokonał swój stary zespół (89:83). Miałem nadzieję, że wygrają Byki.... oni bardziej potrzebują zwycięstw. Zobaczymy jak będzie w United Center w Chicago (19.01.2002).
Michael Jordan zdobył 29 punktów (9/24 z gry, 11/13 z osobistych), miał 7 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty. Zanotował również 5 strat. W drugiej kwarcie zdobył 30.000 punkt w swojej karierze. MJ jest czwartym zawodnikiem, który tego dokonał (wcześniej: Wilt Chamberlain, Kareem Abdul-Jabbar i Karl Malone). W barwach Bulls Jordan rzucił 29.277 (13 sezonów gry).
Congratulations Michael, 30.000 points
Michael rozgrzewał się powoli. Ostatnio miał problemy z zatokami. Opuścił nawet czwartkowy trening. W pierwszej kwarcie trafił zaledwie raz na 5 prób. Wizards szybko uzyskali przewagę, ponieważ celnie rzucali koledzy MJ'a (83% !). Byki chybiły 8 pierwszych rzutów spotkania i przegrywali aż 0:10. Po 12 minutach gry było 32:18. Druga kwarta to popis Michaela Jordana, który zdobył 19 punktów. Po faulu Rona Artesta stanął na linii rzutów wolnych. Drugi rzut osobisty był zarazem 30.000 punktem w jego karierze ! Wizards prowadzili 45:31 na 5:28 do końca kwarty. Mecz został wstrzymany na około 30 sekund. Kibice zgromadzeni w hali MCI nagrodzili Michaela owacją na stojąco. Ron Artest był bardzo wkurzony, że Michael zdobył te punkty właśnie na nim :-).
Jeden z rzutów Michaela
MJ zakończył kwartę sześcioma kolejnymi punktami. Do przerwy Wizards prowadzili 20-ma oczkami (57:37). W kwarcie Jordan trafił 7 z 10 prób z gry i 5 na 5 z linii rzutów osobistych.
W drugiej połowie rzucił tylko 1 z 9 i zdobył 4 punkty. Przewaga Wizards zwiększyła się do 26 punktów. W IV kwarcie zaczęła jednak topnieć. Mało brakowało, a Byki sprawiłyby niespodziankę. Prowadzeni przez Rona Mercera i Marcusa Fizera (9 z 13 punktów w ostatniej kwarcie) zredukowali straty do 7 punktów na 3:45 do końca. W ostatniej minucie różnica wynosiła 6 punktów (87:81). Jordan przechwycił wtedy layupa Mercera. Byki wygrały kwartę 24:12, ale było to za mało na zwycięstwo. Wizards pokonali Bulls 89:83.
Chris Whitney zdobył 18 punktów, miał 4 zbiórki i 8 asyst. Popeye Jones dodał 10 punktów i 12 zbiórek. Najskuteczniejszy w Bulls był Mercer (25 punktów), Fizer (13 punktów i 11 zbiórek) oraz Oakley (12 punktów i 13 zbiórek). Wizards trafili 44% rzutów z gry (32/73), Bulls 37,5% (33/88).
Aktualnie Wizards legitymują się bilansem 17-14. Wygrali 3 kolejne mecze i 5 z rzędu na własnym parkiecie. Bilans Bulls to zaledwie 6-25 (0-17 na wyjeździe) oraz 2-2 pod kierownictwem nowego trenera Billa Cartwrighta.

Opisy meczów na podstawie:    
NBA.com, CNN SI, ESPN oraz Yahoo Sports    

Archiwum - opisy spotkań z:
grudnia 2001   listopada i października 2001

Wstęp ][ Aktualności ][ Dlaczego - Q&A ][ Zawodnicy ][ Płace ][ Doug Collins
Artykuły i opisy meczów ][ Wyniki meczów ][ Podsumowanie sezonu 2001/02 ][ Multimedia